wtorek, 29 marca 2016

Ks. Jan Kaczkowski na Akademii Sztuk Przepięknych.

     Jak zapewne wiecie w 2015 roku Ksiądz Jan Kaczkowski był gościem Akademii Sztuk Przepięknych podczas 21. Przystanku Woodstock. Spotkanie prowadził Błażej Strzelczyk z Tygodnika Powszechnego!

Dzięki ekipie KręciołaTV można obejrzeć całość materiału z tego spotkania. Posłuchajcie, bo warto!
Ja właśnie skończyłam i powiem Wam, że momentami uśmiałam się do łez.

Po odejściu Ks. Jana pozostanie pustka, którą trudno będzie wypełnić, ale w moim sercu i w mojej pamięci (W moim pałacu pamięci ma swoją wielką, honorową salę :)) pozostanie właśnie taki - uśmiechnięty, zabawny, szczery, pogodny, ciepły i kochany <3


Oglądajcie!
Słuchajcie!
Enjoy!



<3 <3 <3

Pożegnanie Ks. Jana Kaczkowskiego


Pojawiły się informacje dotyczące daty i miejsca pogrzebu ks. Jana.
Opublikowany przez DEON.pl na 29 marca 2016


        Uroczystości pogrzebowe Ks. Jana Kaczkowskiego będą miały miejsce w piątek, 01.04.2016 r. 
Ciało Kapłana wystawione zostanie w kościele św. Jerzego w Sopocie od godziny 11:00.
O godzinie 11.30 odbędzie się pożegnalny koncert. Msza Święta pogrzebowa odprawiona zostanie o godz. 12:00, zaś pogrzeb o godz. 14:00 na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie. 

 Wolą rodziny Zmarłego jest, by osoby uczestniczące w uroczystościach pogrzebowych Ks. Jana zamiast kwiatów złożyły datek na potrzeby Puckiego Hospicjum.

Istnieje również możliwość przekazania 1% podatku dochodowego na rzecz hospicjum. 
Aby przekazać 1% podatku dochodowego należy w formularzu PIT wypełnić zamieszczony w nim "Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP)". 
W rubryce "Numer KRS" należy wpisać 0000231110, a w rubryce "Wnioskowana kwota" należy podać kwotę stanowiącą 1% podatku i zaokrągloną do pełnych dziesiątek w dół.

[informacje za Deon.pl]


Uroczystości pogrzebowe odbędą się 1 kwietnia 2016 r.O godzinie 8.00 nastąpi wprowadzenie trumny do kościoła pw. św....

Opublikowany przez Puckie Hospicjum na 29 marca 2016

Nasz Brat Jan Kaczkowski



Krótkie wspomnienie cudownego, kochanego Dobrego Człowieka.


Nasz brat Jan Kaczkowski (1977-2016)
Takiego go poznaliśmy. Taki był. Takiego chcemy go zapamiętać. On naprawdę żył na pełnej petardzie. I dawał nadzieję - wierzącym i niewierzącym. Właśnie taki był nasz brat ksiądz Jan Kaczkowski. "Ja nie jestem nikim wyjątkowym i proszę mnie za takiego nie mieć. Jestem najzwyklejszym, błądzącym księdzem i chrześcijaninem, waszym bratem Janem, który często się w życiu gubił. Jeśli Pan Bóg przyjmie mnie do siebie, obiecuję, że na tyle, na ile mi pozwoli, bo to też nie jest takie oczywiste, będę próbował być blisko was. Przepraszam wszystkich tych, których skrzywdziłem, których niesprawiedliwie oceniłem. Proszę o wybaczenie wszystkich, którzy się poczuli przeze mnie dotknięci w tych momentach, kiedy nie stanąłem na wysokości zadania. I chciałem powiedzieć, że nie mam żalu do nikogo. Tak mi, Panie Boże, dopomóż" ks. Jan Kaczkowski, "Życie na pełnej petradzie", Kraków, 2015
Opublikowany przez DEON.pl na 28 marca 2016


Kochany Ks. Janie, do zobaczenia! <3

poniedziałek, 28 marca 2016

Do zobaczenia Dobry Człowieku . . .



Można odejść na zawsze by stale być blisko…

         Dziś, około godziny 13:00 po długiej walce z rakiem otoczony przez najbliższych odszedł Ksiądz Jan Kaczkowski…
         






Księże Janku,siedzę,słucham i czytam o Tobie.Padają piękne słowa.Zasłużyłeś na nie,całą swoją ziemską posługą.Zgasło ś...
Opublikowany przez Jolanta Jankowska na 28 marca 2016





W ogóle nie chciał wyjechać. Każdego z naszych gości na Akademii Sztuk Przepięknych z trudem zdobywamy, bo są to...

Opublikowany przez Jurek Owsiak na 28 marca 2016


Siedzę u Jurka na Żoliborzu i czytam, że Janek już jest u Ojca. Cieszę się, że mamy kolejnego Bożego Szaleńca po drugiej...
Opublikowany przez Grzegorz Kramer na 28 marca 2016



Jest mi smutno, ale mam nieodparte przeczucie, że to Człowiek, o którego beatyfikację musimy się modlić. Więc proszę...
Opublikowany przez Grzegorz Kramer na 28 marca 2016

       Wszyscy, którzy piszą, piszą o Nim tylko dobrze, ale o Ks. Janie inaczej pisać się nie da…
Był… (nie mogę uwierzyć, że mam mówić o Nim w czasie przeszłym) cudownym Człowiekiem, bezkompromisowym, odważnym i prawym. 
Człowiekiem prawdziwie dobrym i mądrym.

Jak dziś pamiętam nasze krótkie spotkanie w Warszawie podczas promocji "Życia na pełnej petardzie". 

Był tam tak cudownie prawdziwy, ciepły i dobry, mimo zmęczenia cierpliwie nas wszystkich znosił.


Wspólne zdjęcie jest ukochaną pamiątką, a podpisane "Szału nie ma jest rak" zajmuje honorowe miejsce na półce…
Każdego dnia dziękuję Opatrzności, że udało mi się osobiście spotkać Ks. Jana.
Mam nadzieję, że kiedyś tam, po drugiej stronie snu znów się spotkamy.


     Kochany Ks. Janie dziękuję, że byłeś i za to jaki byłeś.
Dziękuję za Twoją dobroć i mądrość. 
Dziękuję za nadzieję jaką dawałeś mi każdego dnia.


"– Jesteś w raju 

Jesteś w raju 
Żaden tłum nie dotarł nigdy na twój szczyt 
Jesteś w raju 
Jesteś w raju 
Gdzie spokojny słyszysz krwi i myśli rytm…"
[Jacek Kaczmarski, "Powrót"] 


poniedziałek, 7 marca 2016

Modlitwa, dobra energia i ciepłe myśli potrzebne od zaraz...




Ks. Jan Kaczkowski - założyciel puckiego hospicjum - sam choruje na chorobę nowotworową - glejaka mózgu. Obecnie stan jego zdrowia mocno się pogorszył. Kapłan jest bardzo słaby, dużo śpi, jest jednak przytomny. Trudno nawiązuje kontakt z innymi. 
Rodzina ks. Kaczkowskiego prosi o modlitwę w jego intencji. Duchowe wsparcie jest ks. Janowi teraz bardzo potrzebne - informują lokalne media.
[http://gosc.pl/doc/3014048.Pogarsza-sie-stan-zdrowia-ks-Kaczkowskiego

Co tu gadać wiele… dobrze nie jest, ale przecież może być!

Jeśli się modlicie to módlcie się również za Niego.
Jeżeli się nie modlicie to pamiętajcie, że ludzka myśl i energia ma potężną siłę - bardzo Mu się przydadzą Wasze dobre myśli i pozytywna energia.

Jasność jest dobra! <3






sobota, 5 marca 2016

"...bo ta reszta jest właśnie muzyką" cz. IV

        Dużo dziś będzie muzyki, bo czasu mam mnóstwo… tak to jest jak się utknie do 23:30 w Łodzi, bo szanowny małomiasteczkowy przewoźnik miał kaprys zastrajkować i trzeba poczekać aż przewoźnik z dużego, ładnego miasta Szczecina przyjedzie i odwiezie cię człowieku na twoje zadupie…

       No to czekam sobie, a że nastrój mam jaki mam, no i jest Łódź, zatem będzie muzyka, która nierozerwalnie kojarzy mi się z Łodzią.

       Mam szczególny sentyment do tego miasta, choć jest brudne i śmierdzi, to jednak spędziłam w nim prawie siedem lat życia i to tych takich najfajniejszych - studenckich i nie tylko, a takich rzeczy się nie zapomina :)

       Mnóstwo muzyki mi wówczas towarzyszyło, muzyki różnorodnej, w tym utwory, które poniżej. Niektóre z nich usłyszałam po raz pierwszy właśnie w Łodzi, a w dodatku są tak samo pokręcone jak to miasto…

Enjoy!

1.



"Idziemy razem skakać sobie z okna 
 Tak jak dziś 
 Nigdy nie będę już 
 Musiał bać się o nasz świat 
 Stoimy z boku 
 Policja śpi na drzewie, anioły bombardują ziemię"

2.



"Znowu wydaje mi się, że 
Jestem Batmanem i mam ogonek 
Moi koledzy też tak chcą 
Chodzę nocami po dachach i drzewach…"

A jak tam Wasze ogonki?…

3. 



"A może to normalne, że się inaczej marzy,
inaczej się przeżywa i pije się po pół…"

4.



"Ukłoń się świrom,
żyj, nie umieraj…"

5.



6.



"Wybrałem cię spośród milionów,
wybrałem tak jak mogłem wtedy najlepiej.
Wpuściłem cię do swego domu,
nie myślałem o tym co, gdzie i kiedy…"

7.



"Łąka na niebie się kończy 
 Ja tańczę, tańczę na słońcu 
 Słowo, na które czekałem 
 Padło z Twoich ust w końcu 
Tańczę, ja tańczę na łące 
 Przecież łąka to słońce 
 Mądrze świat został stworzony 
 Dzięki za to Ci Ojcze…"

8.



"Hej, hej - Mars napada 
 Dookoła ludzi gromada 
 Hej, hej - Mars atakuje 
 Żadnej litości nie czuje 
 Hej, hej - Mars napada 
 Owoce pracy naszej zjada 
 Hej, hej - ludkowie biedni 
 Kolejny zlew powszedni
[…]
Militarystyczne siły Marsa z pewnej oddali 
 Przesuwają się na zachód, 
Wisła się pali!!! 
 Gruszkę można walić takoż pod obraz i z pamięci 
Choć już płonął, to krzyczał: "A jednak się kręci!" 
A jednak się kręci Słońce dookoła Ziemi 
Zaświadczą o tym księża palcami swemi…"

       Na 3 roku, kiedy mieszkałam razem z Magdą Coma była na porządku dziennym…

9.



10.



"Spadam…
Co się wyprawia…"


11.




"Wyobraźnia, gdy przymiera głodem 
 Zaprzestaje prowadzenia wojen A
 jak powiedział wieczny prezydent 
W niezmiennej wojnie pomnażajcie treść…"

12.




"Czasami wolę być zupełnie sam…
[…]
Mogę poruszyć was na kilka chwil, 
ale zrozumcie kiedy zechcę znowu z sobą być…"

13.



     Najbardziej łódzka z nich wszystkich…
wciąż mam w pamięci wycieczki po zmroku łódzkimi ulicami, wśród starych kamienic, w większości niszczejących i nawet niezamieszkanych…

podczas jednego z takich spacerów, właśnie przy akompaniamencie tego utworu, zapętlonego na odtwarzaczu powstało takie oto zdjęcie…


Ta kamienica przy ul. Pomorskiej to ruina… 
przeraża mnie, kilka razy próbowałam wejść na górę, ale doszłam tylko na półpiętro, a dalej nogi odmawiały posłuszeństwa i ten upierdliwy wrzask z tyłu głowy "spieprzaj stąd jak najdalej…"
I któregoś wieczoru, właśnie spacerując z aparatem i słuchając "Stu tysięcy jednakowych miast" natknęłam się na taki widok… 
To jedno światło na strychu zrobiło na mnie takie wrażenie, że patrzyłam na tę kamienicę dobre 15 minut zanim w ogóle mogłam się ruszyć…

Łódź… po prostu...