(fot. JACEK HEROK / Newspix.pl) |
Chodzi o to, że trybunał watykański nie przychylił się do prośby Ks. Wojciecha o zwolnienie z opłat sądowych, tym samym odbierając Mu możliwość dochodzenia swoich praw...
"Wymagane ode mnie wpłaty - pisze ks. Lemański - sięgają niewyobrażalnych kwot (...). Nie będę zbierał pieniędzy na ten cel. Nie popełniłem żadnej zbrodni i żadne przestępstwo przypisywane mi przez mojego biskupa nie obciąża mojego sumienia. Na szczęście kara suspensy to nie kara śmierci. Można po niej żyć. Nadal jestem i pozostanę księdzem Kościoła rzymsko-katolickiego".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz