niedziela, 5 lipca 2015

Gdy Miłosierdize i Sprawiedliwość przegrywają w starciu z biutokracją i mamoną...

    W dniu wczorajszym Gazeta Wyborcza podała informację o tym, że Ks. Wojciech Lemański zrezygnował z dochodzenia swoich praw przed Trybunałem Stolicy Apostolskiej...
(fot. JACEK HEROK / Newspix.pl)
W prywatnym liście do osób które w ostatnim czasie oferowały mu pomoc finansową, Ks. Lemański napisał: "Postanowiłem zrezygnować(...) Wobec takiego dyktatu nie będę dalej ubiegać się o zbadanie przez Kościół biskupich dekretów, którymi usunięto mnie z parafii w Jasienicy i nałożono na mnie karę suspensy."

Chodzi o to, że trybunał watykański nie przychylił się do prośby Ks. Wojciecha o zwolnienie z opłat sądowych, tym samym odbierając Mu możliwość dochodzenia swoich praw...

 "Wymagane ode mnie wpłaty - pisze ks. Lemański - sięgają niewyobrażalnych kwot (...). Nie będę zbierał pieniędzy na ten cel. Nie popełniłem żadnej zbrodni i żadne przestępstwo przypisywane mi przez mojego biskupa nie obciąża mojego sumienia. Na szczęście kara suspensy to nie kara śmierci. Można po niej żyć. Nadal jestem i pozostanę księdzem Kościoła rzymsko-katolickiego".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz