Korzystając z faktu, że choroba wpakowała mnie do łóżka raczej na dość długo (choruję już tydzień i na szybką poprawę się niestety nie zanosi), mam czas, żeby trochę popisać.
Tym razem jednak nie o pojedynczych książkach będzie, ale o książkowych cyklach, które uwielbiam i mogłabym czytać po wielekroć :)
Na dobry początek Cykl Inkwizytorski Jacka Piekary.
To chyba najbardziej bluźniercza i wstrząsająca wizja w historii polskiej fantastyki!
Oto mamy świat, w którym Chrystus mało tego, że nie umarł na krzyżu, to jeszcze zszedł z niego, by objąć władzę nad światem. Odpłacając ludziom pięknym za nadobne wraz z apostołami wyrżnął w pień pół Jerozolimy, ogniem i mieczem zaprowadzając jedynie słuszny porządek, zakładając jedyny prawdziwy kościół, głoszący jedynie słuszną i prawdziwą wiarę, na straży której stoi wierny Sługa Boży, Mordimer Madderdin - licencjonowany Inkwizytor Jego Ekscelencji Biskupa Hez-Hezronu.
Świat przedstawiony przez Piekarę to skąpane w mrokach średniowiecza krwawe, ponure i brudne miejsce, gdzie heretycy, wiedźmy, czarownicy i wszelkiego autoramentu inni czciciele diabła tylko czekają by zwieść i splugawić niewinne duszyczki pobożnych ludzi.
Tak mili moi, opisy średniowiecznych tortur, liczne opowiastki o krwawych mordach dokonywanych na plugawych heretykach, czy częste korzystanie przez Mordimera z płatnej miłości oferowanej przez tanie dziwki, wszystko to sprawia, że cały cykl zdaje się ociekać krwią i spermą. Dokładając do tego fakt, że Jacek Piekara jest pisarzem cechującym się znakomitym warsztatem i niebywałą lekkością pióra oraz to, że jego opowieści są niezwykle wciągające, gdyż ich podstawą są emocje targające ludźmi od wieków - chciwość, żądze, pogarda, miłość, nienawiść, które to emocje nadają opowiadanym historiom niesamowitą autentyczność.
Wierzcie mi, jak Piekara napisze, że coś śmierdzi, to smród ten naprawdę zacznie się unosić nad kartami książki!
Są osoby, zarzucające opowieściom o Inkwizytorze brak jakiejkolwiek głębi - ot, mordowanie, chędożenie i nic więcej, ale patrząc na cykl jako całość trudno się z takimi opiniami zgodzić, choć oczywiście każdy ma prawo mieć własne zdanie - o gustach wszak trudno dyskutować. Każda z opisywanych przygód Inkwizytora Madderdina jest historią o prawdziwych ludziach, a nie ma chyba nic bardziej głębokiego niż studium ludzkiej natury i właśnie takie studium natury człowieka funduje czytelnikom Cyklu Inkwizytorskiego Jacek Piekara.
Ze swojej strony naprawdę serdecznie polecam, choć nie wszystkim - ot, po prostu - trzeba lubić takie klimaty... :)
Do tej pory ukazały się następujące tomy opowieści o Inkwizytorze Madderdinie (książki według chronologii opisywanych wydarzeń) :
- Płomień i krzyż - tom I;
- Ja, Inkwizytor. Wierze do nieba;
- Ja, Inkwizytor. Dotyk zła;
- Ja, Inkwizytor. Bicz Boży;
- Ja, Inkwizytor. Głód i pragnienie;
- Sługa Boży;
- Młot na czarownice;
- Miecz Aniołów;
- Łowcy dusz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz